Tulipan, taki ładny, takie piękne miał kolory, tyle, że ja pierdoła ostatnia, pomyliłam dwie nitki, zamieniłam je. Tkanina Dublin, niestety, nie jest najtrafniejsza do prucia krzyżyków, dlatego urobek z poprzedniego weekendu poszedł w niwecz. Już było tyle:
Postanowiłam wyrzucić ten haft i ... zacząć raz jeszcze, ale chyba tym razem na kanwie 20ct. Ten Dublin nie jest taki zły, ale krzyżyczki są malusieńkie, dodatkowo wzory DFEA, wyszywa się i dwiema i jedną nitką, na tym Dublinie haft dwiema nitkami wychodzi bardzo zbity. Myślę, że wykorzystam tę tkaninę do innych wzorków, do takich, które da się szyć jedną nitką. To tyle w temacie tulipanów (ale mi szkoda!!!). Drugie podejście w sobotę :)
A teraz o pawiach, wiedziałam, że Mirka od razu wpadnie na właściwy trop. Dzisiaj znów pokażę szare plamki i plameczki, bo nic więcej nie widać. Policzyłam sobie, że w takim tempie to ten haft zajmie mi tak z dziesięć lat :) A kawałek pawia, to będzie jakoś tak zimą (albo i dalej).
Pierwsza kartka wzoru (ze 132) jeszcze nie jest skończona, ale mam nadzieję, że w tym tygodniu będę mogła ją wyrzucić do kosza.
Tyle w temacie, wyżaliłam się i idę wyszywać :)
Renia najważniejsze, że do przodu.Podkręcasz mi tempo do Pawi:):):) jednak czekam na przesyłkę zniteczkami na mojego Afremowa a dopiero potem będa Pawie.Zdążysz skończyc.Podpatruję w między czasie jak Ci wychodzi.
OdpowiedzUsuńPrzed rozpoczęciem HAED- ów wyprubować jeszcze chcę hardangera, to 22ct.
szkoda tych tulipanków ale dobrze, że zorientowałąs sie w miarę na początku :)
Szkoda tulipanka, a nie dało się "lecieć" tymi kolorami? Mogło wyjść ciekawie.
OdpowiedzUsuńCo do Pawii - ważne że są jakiekolwiek postępy ;)
Pozdrawiam
Tulipana szkoda, ale jak kiedyś musiałam spruć większą część haftu, to później szło mi bardzo topornie jego wyszycie. Teraz na pewno będzie dobrze i kwiaty wyjdą Ci pięknie:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za obie prace:D
Prucie jest okropne - spotkało mnie to parę razy... :( Nie dziwię się, ze zdecydowałaś eis zacząć wszystko jeszcze raz - miłego haftowania !
OdpowiedzUsuńU mnie kartki traktuję tak samo - wyglądają jak psu z gardła, pomalowane, powyginane. Daję dzieciom, to sobie jeszcze coś dorysują i potną ;)
OdpowiedzUsuńNie ważne że za 10 lat, ważne, że będzie potem cieszył oko ;)
OdpowiedzUsuńNo nie ma co rąk załamywać względem tulipana - drugie podejście wypali :) Co do HEADa, to nie ważne za ile skończysz - ważne jest, że stawiasz krzyżyki i odhaczasz po kolei symbole na kartce :)
OdpowiedzUsuńOjej, szkoda takiego urobku w tulipanku.. Niestety prucie na tak drobnych tkaninach do przyjemnych nie należy, co nie znaczy, że jest niemożliwe. Prułam kilka nitek w swojej hortensji wyszywanej na Luganie... wrrr.... jakoś poszło, ale staram się haftować uważniej ;)Ze zdjęcia wydaje mi się, że Dublin jest rzadziej tkany niż Lugana.
OdpowiedzUsuńZa pawie trzymam kciuki :) Ogromne wyzwanie podjęłaś.
Miłego wyszywania :) Też nie lubię pomyłek w wyszywaniu. Na szczęście zawsze mogę spruć pomyłkę
OdpowiedzUsuńSzkoda tulipana. Na szczęście nie straciłaś dużo.
OdpowiedzUsuńteż nie lubię pruć… a ostatnio musiałam spory kawał w wielkim kolosie poprawić… płakałam przy tym jak dziecko … więc doskonale cię rozumiem
OdpowiedzUsuńdobry adwokat sprawy karne rzeszow
OdpowiedzUsuńprawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.
OdpowiedzUsuń