Skończyłam tulipanki, nie dla mnie, ale podobają mi się. Bardzo miło mi się je wyszywało. Jeszcze dzisiaj mam zamiar zacząć zakładke na wymiankę na moim ukochanym forum, a później w kolejce zestaw z dłońmi, który zamówiłam w internecie na prośbę kolezanki. Otóż moja kumpela Agnieszka ma w lipcu imprezę - 50lecie ślubu w bliskiej rodzinie. Zastanawiała się, co można podarować z takiej okazji, grzecznie zaproponowałam wyszycie obrazka. Agnieszka z ochotą na to przystała, dlatego słowo się rzekło i trzeba wyszyć.
A to moje tulipany, zielone tulipany, świeżutkie, nie prane, przed chwilką zdjęte z tamborka:
Obrazek, który zamówiłam dla Agnieszki pokażę jutro, dzisiaj już mi się nie chce cykać zdjęcia. Mam ostatnio gorszy czas, złe wyniki oznaczają bieganie po lekarzach, a tego nie lubię. Trzymajcie zatem kciuki.
Tulipanki piękne,takie delikatne,subtelne:)
OdpowiedzUsuńRenatko zdrówka życzę Tobie i trzymam kciuki:)pozdrawiam
pieknei sie prezentują :)
OdpowiedzUsuńmasz powalające tempo :)
Piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne! Życzę zdrówka :)
OdpowiedzUsuńKochana życzę dużo zdrówka!! A tulipanki -piękne, wiosenne :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka a tulipanki bomba :)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft! Życzę zdrówka i ślę wiosenne pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńTulipany śliczne. Nie cierpię biegania po lekarzach, też mnie to niestety czeka... Życzę Ci dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńśliczne tulipanki!:)
OdpowiedzUsuńI zdrówka życzę!!!!
Dziękuję Wam bardzo, wszystkim razem i każdej z osobna. Za miłe komentarze dotyczące haftum jak i za życzenia zdrowia.
OdpowiedzUsuń