Dostałam zupełnie niespodziewaną niespodziankę od Mamuski. Ta kobieta to ma talent, nie dość, że potrafi wiele zrobić własnymi rękami i różnymi technikami, to jeszcze tak dokładnie, estetycznie, no tylko pozazdrościć. Ale najwazniejsze, że jeszcze sie tym dzieli.
Nawet sobie nie wyobrażacie, jakie wielkie oczy zrobiłam, kiedy listonosz zapukał do moich drzwi. No nie powiem, czekałam na niego, bo zestawik jeden zamówiłam i myślałam, że to własnie ta przesyłka, ale kiedy tylko zerknełam na nadawcę od razu wiedziałam :))) A teraz zobaczcie co było w tej niespodziance :\
No i co??? A w tym woreczku to jeszcze podgrzewacze sa pachnące. Moja córka oniemiała, bo ona kocha wszystko, co świeci, dymi i pachnie: lampiony, kadzidełka, świeczki itp
Mamuśka, wielka z Ciebie kobieta, o bartdzo wielkim sercu, dziękuję Ci, bardzo, bardzo, bardzo
Następna notka będzie juz na pewno o krzyżykach, bo trochę podziubałam i chyba mam co pokazać :)
ty tak nie "chwal dnia przed zachodem slonca";mialam kaprysa zrobic ci niespodziewajke to sie ciesz ,bo wiecej moze nie byc,hihi
OdpowiedzUsuńa moim pracom daleko do idealu,ale cwicze sie pilnie,psze pani
a i nie dziekuj-"w polu odrobisz",hihi,ganiajac po kolejne pisaczki jak te co mi przyslals sie skoncza
polecam sie na przyszlosc
Ale fajniutka, wielkanocna niespodzianka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzczęściara :)))) Fajowy prezent dostałaś, ciesz się, bo jak się Mamuśka odgraża - więcej może nie być hihihi Ja tam myślę, że właśnie - tylko straszy :))))
OdpowiedzUsuńSuper prezenciory od mistrzyni:)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć takiej przyjemności!
OdpowiedzUsuńMamuśka - nie strasz, nie strasz, bo się ..... hihihi
OdpowiedzUsuńCyberJulko, też Cie pozdrawiam :)
Porzeczkowo, do wspólnych wniosków doszłyśmy, ona tylko straszy!!!
Marinko - z tą mistrzynią to masz rację :)
Danielo - sama sobie zazdroszczę :))))_
Nawet nie wiecie, jak to przyjemność, a może wiecie??