Obserwatorium

niedziela, 8 listopada 2009

65. RR III

Skończyłam, nareszcie ptasiorka do RR III. Nareszcie, bo jakoś wyjątkowo opornie mi się go wyszywało. Oto on w pełnej krasie.

Teraz mogę zająć sie Mikołajem, do forumowej wymianki.
Ale z innej beczki. Tak sobie niedawno pomyśłałam, że jak to jest??? Są ludzie, z którymi fajnie się rozmawia tak od razu, od pierwszej chwili, od pierwszego się zobaczenia. Są tacy, którzy zamęczaja rozmową. Wiecie, brak tematu, ciągłe jego poszukiwanie, no męczarnia.
A dla mnie najlepszym rozmówcą jest ten, z którym cisza nie ciąży. Znacie to uczucie??? Milczę z kimś i nie czuję się skrępowana. Milczę chwilę, dwie, trzy, milczę kwadrans i ... nic się nie dzieje, jest ok. Milczę z kimś innym i cierpię, bo ta cisza, to milczenie wypełnia każdy kawałeczek przestrzeni pomiędzy nami. I tu nie chodzi o to, że kogoś znam dwa dni, a kogoś dwadzieścia lat. A już nienawidzę kiedy ktoś gada bez przerwy, kiedy wpada w słowotok. A dreszczy dostaję i pięści mi się zaciskają, kiedy taki ma ZAWSZE rację. No gotowa jestem krtań przegryźć.
Lubię ludzi, z którymi mogę pomilczeć.
To tyle, taka sobie dygresja.
Edytuję :))) Bo zapomiałam dodać, ze nasza polska dryżyna siatkarska, nasz MISTRZ SKRA BEŁCHATÓW zdobyła dzisiaj srebrny medal na drużynowych mistrzostwach świata. No cudowne chłopaki, a jak grali :))) (no dobra, dzisiaj im nie wyszło, ale poza tym cudnie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz