Obserwatorium

poniedziałek, 30 marca 2009

12. Przeciwności losu :)))

Jakaś ciemna i gapowata jestem, chciałam dołożyć coś na tego bloga, uatrakcyjnić go, dodać zegarek, licznik i inne cuda i nie wiem jak. Wydawało mi się zawsze, że nie jestem szczególnie tępa, no dobra szczególnie bystra też może nie, ale żeby aż do tego stopnia nie umieć sobie poradzić. Wklejam, wklejam i nic, nie wiem, nie potrafię i wkurzam się coraz bardziej. A już jak wchodzę na inne blogi i patrzę, jak tam różnorodnie i kolorowo, to mnie coś trafia. A tam, cicho być - jak mówił w kabarecie Bohdan Smoleń (wieki temu!!!) A więc mój blog będzie taki, czyli bez dodatków :)
W kwestii krzyżyków przestój mam, coś tam niby dziubię, ale jakoś tak dziwnie nie przybywa, czasami dochodzę do wniosku, że inne krzyżykówki to jakąś lepszą technikę mają. Wchodzę na różne strony, na różne blogi i jak widzę kolejne etapy powstawania dzieł, dużych dzieł, gdzie w ciągu trzech dni przybywa tyyyyle, to mi się coś w środku skręca, a może to przesilenie wiosenne, może ja doła złapałam i się czepiam???? To nic, przejdzie.
A jeszcze na domiar złego kwiatki córce kupiłam, piękne, pachnące i kwitnące. Chciałam jej taką radochę zrobić i zrobiłam, tyle, że moja alergia daje o sobie znać, kicham, prycham i łzawię, ale czego się nie robi dla własnego dziecka. I tym optymistycznym akcentem kończę i lecę do netu, "moje" stronki poprzeglądać,

4 komentarze:

  1. Renatko, ja też oczy przecieram ze zdumienia jak widzę ile niektórzy są w stanie zrobić w przeciągu kilku dni. U mnie idzie to bardzo wolno i nic na to nie poradzę. W końcu to nie są wyścigi prawda? Haftowanie ma nam sprawiać przyjemność i tyle.
    Bardzo mi przykro z powodu Twojej alergii. Nawet na kwiatki masz? ehhhh

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet na kwiatki i to chyba najbardziej uciążliwe, bo zawsze lubiłam mieć w domu kwitnące kwiatki. Zaczęło się od fiołków alpejskich, które pięknie mi zakwitły pwenej zimy. No cóż, na psa też mam - ehhhh :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. witaj! w sernikach jest staw+tratwa, mini zoo, ognisko plac zabaw-fajnie!!! w ktorym p-lu przacujesz? może kiedys się spotkamy? zapraszam częściej na mój blog i dzięuję za miły wpis!
    pozdrawiam
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  4. Małgosiu, witaj u mnie, miło, że piszesz.
    Pracuję w 25 :)
    Zapraszam jeszcze

    OdpowiedzUsuń