Obserwatorium

środa, 11 marca 2009

6. Guzik z pętelką :)

I byłam dzisiaj w bibliotece i co? I nic, dalszych części niet. Ale już mam pomysł, co z tym zrobić - są inne biblioteki, już wiem, że w mojej osiedlowej jest Saga w całości. No to postanowione, od jutra będę należała też to biblioteki osiedlowej, a co? Dobrze, że mam inne książki, w przeciwnym razie nie mogłabym zasnąć.

Saga....

Wraz z napływem nowych wzorków, ze zwiększającą się liczbą folderów, podfolderów i podpodfolderów musiałam opracować własny system chomikowania, a raczej możliwości odkopywania schematów akurat potrzebnych. Trochę z tym pracy, ale przynajmniej dość łatwo mogę odszukać potrzebny wzorek. Nie o tym jednak chciałam, mam jakąś dziwną zdolność odbiegania od tematu.

Hafty, hafty - no właśnie w ferworze prac, pomysłów, domowych zajęć i tysiąca innych spraw nie jestem w stanie przypomnieć sobie chronologii powstawania moich dziełek. Wprawdzie mogłabym sięgnąć do folderu ze zdjęciami (gdzie jest podfolder xxx Renaty), bo jako że mam lekkiego hopla na punkcie fotografowania kolejnych etapów powstawania moich dzieł dałoby się to jakoś ustalić. Tym razem inspiracją nie były zasoby internetowe, tylko dla odmiany czasopismo hafciarskie HP. Moja bratowa cioteczna wybrała sobie prezent do nowego domu, do powieszenia nad kominkiem (to było już dawno temu). Wyszyłam jej obraz Kędzierskiego "Dziewczyna z dzbanem". Umówiłyśmy się, że ja jej tylko wyszyję, ponieważ dom był jeszcze w sferze marzeń i projektów ramę i passepartou miała dobrać sobie sama - kiedyś tam... I minęło trochę czasu, dom stoi, kominek działa, jak należy, a obraz leży w szufladzie. A mnie skręca coś od środka, bo to przecież moja praca i mój poświęcony temu czas.

Oto smutna dziewczyna:


9 komentarzy:

  1. kurcze , piękna jest ta dziewczyna z wiadrem :)) zauroczyła mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja ci juz na forum pisalam ze ci faxa moge puszczac z kolejnymi stronami sagi do czytania

    OdpowiedzUsuń
  3. Też by mnie skręcało. I to jak jeszcze! Pewnie do tej pory skręciłoby mnie w sprężynkę. Tyle pracy, taki piękny obraz, prezent i co? Do szuflady? Na pewno nie zdają sobie sprawy, że ten kominek bez tego akurat haftu bardzo wiele traci. O!

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie, macie rację, ja już w sprężynkę skręcona jestem.
    Mamuśko, propozycja super, ale ja już jutro będę miała, ale dzięki, wiem, że Ty pomocy wszelakiej jedyna dziewucha :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje Renatko super piszesz mam Twojego bloga w ulubionych zaglądam bardzo często. Oglądałam Twoje prace na fotosiku są prześliczne kiedy Ty to wszystko robisz dziewczyno zawsze na forum podziwiałam Ciebie i Mamuśkę.ja tez wyszyłam pole makowe dołaczam gorące pozdrowienia Anka

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, witam, cieszę się, że jesteś i że tutaj trafiłaś. Myślałam o Tobie nie tak dawno i emilka miałam skrobnąć, ale u mnie to już tak jest, że co się odwlecze to (często) uciecze :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Może i króko, ale za to treściwie:)
    Mnie się bardzo podoba. Obrazki super. Zwłaszcza ta dziewczynka z muszelkami, no i czekam jak sobie pójdzie z tym wiadereczkiem ;)
    A Sagę czytam i ja...zaczęłam jak się ukazała w kioskach i jestem na 25 tomie. Ostatnio nie mam czasu czytać, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Sage to ja przerobiłam całą już chyba ze trzy razy, uwielbiam ją:))
    Dziewuszki są prześliczne a bloga lecę dodać do ulubionych bo na pewno będę tu często zaglądać
    www.mulinkowefantazje.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Miłe jesteście, dziękuję bardzo :)))

    OdpowiedzUsuń