Obserwatorium

piątek, 3 czerwca 2016

273. Ciąg dalszy...

Pawie się szyją, cztery strony skończyłam, piątą ledwo zaczęłam, zdjęcia wrzucę w kolejnym poście.
Teraz chciałam się pochwalić tulipanami, które w poniedziałek udało mi się skończyć. I powiem tak, wyszywało mi się je fantastycznie, szybko i bezproblemowo. A na dodatek, jest to wzór (chyba wszystkie zielnikowe są takie właśnie), że tutaj pytanie wyszywać kontury czy nie, jest zupełnie bez sensu. W tym wzorze kontury są potrzebne jak człowiekowi powietrze. Na dowód zdjęcia:




Chyba widać, mimo słabych zdjęć. Ja lubię wyszywać kontury, a wiem, że są dziewczyny, które nie przepadają za tym ściegiem.
No i zdjęcie całości, nie prany i nie prasowany, bo chciałabym doszyć jeszcze dwa bądź trzy,  stworzyć mała serię i oprawić tak samo. 


Jaki będzie następny kwiat - nie wiem. Teraz weekendowym obrazkiem będzie kolejna paryżanka :) Pozostaję więc wierna Veronique Enginger :)

Dziękuję za Waszą obecność i za mile słowa, cieszę się, że ktoś tutaj zagląda i ma ochotę napisac kilka słów :)

15 komentarzy:

  1. Osobiście nie przepadam za konturami, ale fakt - w niektórych haftach są one niezbędne. Podobnie jak supełki, których z kolei nie umiem robić.
    Tulipany wyszły rewelacyjne. Czekam na zdjęcia pawi ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale wyszły :) A co do konturów to zgadzam siew 100% gdyby nie one obrazek byłby zupełnie bez wyrazu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tulipany wyglądają wspaniale, kontury dodały im wyrazistości:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo wiosennie i pastelowo! Fajnie wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Również uważam, że kontury są jak przysłowiowa wisienka na torcie.Może żmudne, upierdliwe ale podnoszące efekt końcowy co widać na powyższych zdjęciach. Paryżanki bez nich też są mdłe :):):)
    Chcę fotorelacji z Pawii !!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne tulipany. Osobiście nie przepadam za konturami, ale wiem, że są nieodzowne w części haftów - nadają im charakter :)
    Czekam na paryżankę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wyobrażam sobie serii zielnikowej bez konturów! Nie lubię ich wyszywać, ale są niezbędne! Tulipany mnie oczarowały, mam ten wzór, ale dopiero w Twoim wykonaniu doceniłam ich piękno :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ten wzór zachwyca mnie za każdym razem :) mam go na swojej liście marzeń hafciarskich i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się go wyszyć ... i jeszcze kilka do kolekcji

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne tulipany. Czemu nie pokazujesz ich na Haftowanku?

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny ten hafcik. Tulipany dopiero z konturami nabrały uroku.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. rewelacyjny, lubie te serię, a w tym obrazku kolory sa niesamowite

    OdpowiedzUsuń