Obserwatorium

wtorek, 18 czerwca 2013

243. Zakładka

Że lubię wyszywane zakładki to wiadomo, że lubię wyszywać zakładki to tez wiadomo. Ale wykańczać ich ni diabła nie potrafię. Próbowałam rożnych sposobów i każdy wydaje mi się do bani. Na wykończenie tej proszę nie patrzeć, nie przyglądać się, nie powiększać zdjęcia, bo wiem, że jest dalekie od doskonałości. Mam tylko nadzieję, że Pani Kasia, dla której jest to prezent, przyjmie i nie zwróci uwagę na niedociągnięcia. I dodam tylko, że to jest drugi haft w mojej karierze, na który źle wyliczyłam materiał. Nie wiem, jak to się stało, no nie wiem.

 
Jeśli ktoś z czytających ma dobry sposób na wykańczanie zakładek, to bardzo proszę o jakiś kursik, będę zobowiązana.
Dziękuję za miłe komentarze, wiem, że rzadko tutaj ostatnio bywam i niewiele pokazuję, ale i nie mam co pokazać. Wyszywam nadal konie, wyszywam ostatni haft z serii Linia życia, czytam ciekawą książkę i staram się dobrze zakończyć rok szkolny.

3 komentarze:

  1. Zakładka śliczna :) na pewno spodoba się obdarowanej :) a próbowałaś podklejać kolorowym filcem? super szybki sposób na zakładkę :P:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam! Właśnie przywędrowałam na Twojego bloga, zaczęłam podczytywać i... rzucił mnie na kolana Twój wyhaftowany Pan Jezus :) Chciałam napisać do Ciebie maila, ale nie mogę zlokalizować Twojego adresu na stronie... Czy zdradzisz skąd pochodzi wzór? Też bardzo chciałabym wyhaftować taki obraz! Mój adres: czytuszyja@gmail.com. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń