Dzisiaj piątek, pokazuję więc moje koniki. Trochę przybyło, ale w tym tygodniu miałam mniej czasu, dlatego przybyło niewiele :)
Zdjęcia drugiego obrazka, który aktualnie wyszywam (czwarty z serii Linia życia) nie pokażę, bo postępu nie ma :(
Tak szybko dzisiaj i krótko.
Dziękuje za wszystkie miłe komentarze i życzę miłego weekendu :)
Renato nie ważne, że pomalutku, najważniejsze że powstaje :) Piękne krzyżyki :*
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńNiewiele, niewiele a przecież x do x i obraz powstaje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie moją imienniczkę :)
No tak, x do x, ale czasami chciałoby się już, zwłaszcza, że ten obrazek zawsze bardzo mi się podobał :)
UsuńRównież pozdrawiam :)
Koniki coraz piękniejsze! Nieważne, że powoli, ale zawsze do przodu!
OdpowiedzUsuńpięknie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńHaftuj, haftuj L:) już widzę końcówka Ci została
OdpowiedzUsuńRenatko choć przybywają powoli,to już wyglądają pięknie...
OdpowiedzUsuńJuż mówiłam, że podziwiam... a teraz podziwiam jeszcze bardziej. Własnie skończyłam moje pierwsze krzyżyki i teraz wiem, ile to pracy:)).
OdpowiedzUsuńRenato, odpisałam u siebie na Twoje pytanie, czy też coś dostaniesz, ale może nie zaglądałaś ponownie:). Wybierz,proszę coś, co Ci się podoba i napisz maila, dokąd mam wysłać upominek.
Pozdrawiam cieplutko.
Odpisałam, dziękuję :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsliczny będzie
OdpowiedzUsuńteraz to już z górki
Piękny jest ten haft. Nie narzekaj, przybywa wolniej bo i haft trudniejszy. Ale za to efekt widać już teraz :) Cudny.
OdpowiedzUsuń