Kiedy tylko skończyłam Jezusa to zaczęłam nowy haft, dla ciotecznej bratowej. Magda wybrała sobie się trzech obrazków, na pewno wiecie, które to.....
Wyszywa się bardzo przyjemnie i 10 kolorów nici po 90 wykorzystywanych w Jezusie wygląda śmiesznie :) Mam nadzieję szybko się z tymi obrazkami uporać, bo mam plan na dokończenie czegoś, co zaczęłam daaawnoooo temu.
Miło mi czytać komentarze pozostawione pod poprzednim postem. Króciutko na nie odpowiem:
Asiuk Jezusa wyszywałam na kanwie 20tce, dwiema nitkami muliny. Używałam 90 kolorów DMC. Wymiar w krzyżykach to 500x350, w cm 62x42.
Eniutek, Ty masz rację z tą cierpliwością i zdolnościami, Renatko :)
Olenkaja po tych trzech dla Magdy będę kończyła właśnie konie (jeszcze ich nie ma, ale będą), Twoje są cudne, mam nadzieję, że pokażesz w ramce :)
Judysia, Promyku, Mevosa, Elisahafciarka, Anulek75, Misiabe, Joanna, Safrin, Agawu, Elu, Iskierko, Kasiu nie muszę chyba pisać, jak cieszą wasze słowa uznania :)
I powiem Wam jeszcze, że gdybym miała wyszywać ten obraz raz jeszcze (albo inny, równie duży z podobną ilością kolorów) to na pewno wzięłabym ciut rzadszą kanwę, bo tej nijak nie mogę rozprasować. A może ktoś ma pomysł, jak to zrobić???
zapowiada się piękny hafcik i podziwiam zaczarną kanwę...
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzi też mam na niego ochotę ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dla mnie tylko jedno dziala, brak tamborka to i brak problemow z prasowaniem. A moze nieco zmocz kanwe? Czasem jak mam cos super pogniecionego to spryskuje kanwe (z zelazka, ale w lekkiej odleglosci) i pozniej prasuje na mokro.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Renatko nie wiem jak ty, ale ja każdy haft piorę po wykończeniu i prasuję na mokro po lewej stronie. Jak mam mega problemy z wyprasowaniem, to i po prawej przejadę, ale już przez cienką szmatkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Aha, zapomnialabym - zapraszam na mojego bloga po wyróżnienie ;)
Usuńdzieki ze przypomnialas mi o tych wzorkach :)
OdpowiedzUsuńZawsze piorę delikatnie wyszyte obrazki,prasuję na lewej stronie uprzednio spryskawszy usztywniaczem w areozolu.Ładnie pachnie i w stolarni nie maja problemu z oprawieniem.
OdpowiedzUsuńTeż chciałam zrezygnować z bloga,ale po zakupie nowego kompa jestem tu i chyba pozostanę ;-)
Pozdrawiam serdecznie.
ooo już wygląda super! Ciekawa jestem dalszych efektów:)
OdpowiedzUsuńCięzko sie wyszywa na czarnej kanwie , ale za to jaki efekt.
OdpowiedzUsuń