Moja księżniczka SALowa już dotarła do Chagi, cieszę się bardzo :)
Na nowy blog trafiłam od Stardust, a tam jest konkurs mydełkowy. Chętnie się zapiszę, jednym z wymogów jest poinformowanie o wydarzeniu na swoim blogu, zatem informuję. Podziwiam osoby, które potrafią tworzyć takie cuda. Mydełka od SoapBakery są bajeczne i tak smakowite, że można by je było schrupać :) A teraz zmykam, muszę na moje ulubione forum zaglądnąć i pochwalić się obrazkiem, a raczej jego 7 częscią :)
Ty mi tu nie marudź że nudna... ale jak pięknie wychodzi :P
OdpowiedzUsuńRealko padam przed Tobą na kolana za cierpliwość do tego obrazu - ja chyba bym nie dała rady za monotonnie jak dla mnie - a Ty dzielnie przesz do przodu i pokazujesz kolejne kartki
OdpowiedzUsuńkibicuję .... i podziwiam
Jestem pod wrazeniem...to co widac zapowiada wspaniale dzielo...gratuluje cierpliwosci i wytrwalosci...
OdpowiedzUsuńcudo powstaje, kibicuję i życzę wytrwałości :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńObraz niesamowity, każda wyhaftowana strona przybliża Cię do końca, a ja nie mogę się doczekać kolejnej odsłony ;o)
OdpowiedzUsuńIm więcej patrzę, tym więcej mi się podoba ten ogromniasty obraz! I podziwiam cię niezmiennie:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się cudny obraz :)
OdpowiedzUsuńreala zachwyca mnie twój Jezus!! przepieknie wyglada - az mam ochote troche swojego kolosa podłubac :)
OdpowiedzUsuńRenia, pięknie się wyłania....jak akwarelka
OdpowiedzUsuń