5/25 ewentualnie 1/5 ewentualnie 35000 krzyżyków już za mną.
Zawsze zapominam, zawsze, o podziekowaniach za komentarze. Cieszę się, że ktos tutaj zagląda i zostawia po sobie slad w postaci kilku słów. To doprawdy bardzo miłe. Serdecznie dziękuję. Same wiecie, jak pozytywne (i nie tylko) komentarze motywują do dalszych starań. Człowiek tak już chyba ma, że lubi, kiedy go chwalą i poprawia, kiedy ganią :))) Także prosze o jeszcze.
Jejku! Jak pędzisz! Ja nie mogę! Im więcej się pojawia tym ładniejszy jest obrazek! Cudownie ;)
OdpowiedzUsuńale masz tempo!!! podziwiam
OdpowiedzUsuńA ja muszę powiedzieć, że dzięki Tobie też zmobilizowałam się do swojego kolosa i też niedługo pokażę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwość i wytrwałość!
OdpowiedzUsuńpodziwiam :)
OdpowiedzUsuńjak patrze na twoje dzieło to mam ochotę wrócić do moich tulipanów :)
juz pisalam ze to bedzie cudnowny obraz
OdpowiedzUsuńPodziwiam, padam na kolana!
OdpowiedzUsuńCierpliwości powinnam się od Ciebie Renatko uczyć.
OdpowiedzUsuńPięknie się rozrasta ten haft.
Trzymam kciuki za kolejną część :)
Pozdrawiam
Ukłon dla Ciebie za wybór tak pracochłonnego obrazu, pozdrawiam! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńChcesz i masz - chwalę, znowu i znowu podziwiam za globalność tego haftu. Nie dorosnę do takiego czegoś nigdy!
OdpowiedzUsuńehhh Renia, ja to tylko ukłony dla Ciebie składam.. Jest pięknie a będzie z całą pewnością jeszcze wspanialej. Jesteś niesamowita dziewczyno.
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza ! - oj co bym dała by mieć takie zacięcie...
OdpowiedzUsuńJa też chcę turbo igłę ^^ Zazdroszczę takiego tępa! Jesteś niesamowita!!
OdpowiedzUsuńRenatko tempo niesamowite ... obraz będzie cudny ...
OdpowiedzUsuńgratuluję cierpliwości! nie moge się doczekać efektu końcowego- na pewno będę cudny! :)
OdpowiedzUsuńI ja się dołączam z gratulacjami i podziwem dla Twojej cierpliwości.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za to, że podjęłaś się wykonania tak ogromnej pracy i haftujesz z zawrotnym tempem! Brawo! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpodziwiam tempo !! bardzo piękna i trudna ta Twoja praca :)
OdpowiedzUsuńW całości będzie co podziwiać...już się nie mogę doczekać końca.Kilka razy też duże dzieła wyhaftowałam to wiem ile to ślęczenia przy wyszywaniu wymaga...aż garb rośnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Już wygląda jak namalowane.. a co dopiero, jak będzie całość!
OdpowiedzUsuńDech zapiera:) Efekt końcowy powali na kolana. Jestem tego pewna! Podziwiam szczególnie za wytrwałość bo odcieni tego samego koloru co niemiara:)
OdpowiedzUsuńPisałąm już co czuję widząc takie obrazy.. a ten akurat znam i mogę sobie wyobrazić resztę! tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuń