Mam nadzieję (jak co roku), że podgonię z robótkami. Wczoraj skonczyłam wyszywać 1/25 nowego obrazka, zaraz wlepię fotkę. Chciałabym tempo przyspieszyć, bo nie oszałamia. Ten kawałek wyszywałam miesiąc!!!! Masakra. A plany mam niebotyczne, chciałabym wyszyć dwie pamiątki ślubne, obrazek dla koleżanki i podgonić tę nowinkę. Dzisiaj wygląda to tak
Do robótek zatem, igły w dłoń!!!
25 kartek wzoru !!! zbieram szczękę z podłogi i podziwiam bo ta pierwsza karteczka to monotonna strasznie - dopinguję na cały głos
OdpowiedzUsuńZapowiada się jakieś wielkie dzieło :) Czekam na efekt końcowy .
OdpowiedzUsuńOj, kibicuję i to bardzo.
OdpowiedzUsuńBędzie olbrzym :)
Pozdrawiam
kolejna wielka praca... życzę wytrwałości i czekam końca
OdpowiedzUsuńja bym polegla wiec dopingje z calego serca
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości i będę podziwiać postępy!
OdpowiedzUsuńbędzie śliczny obraz...ja również lubię robić duże obrazy,chociaż przy pracy to się wkurzam...i już bym chciała mieć koniec...;-)
OdpowiedzUsuńale trzymam kciuki za Twoją pracę...:-)))
Renia, to będzie dzieło sztuki. Masz teraz wakacje więc spodziewam się, że do końca sierpnia będziesz w połowie :) No dobrze, może przesadziłam. A może nie? :)))
OdpowiedzUsuńNowinka wygląda na bardzo pracochłonną więc uszy do góry i igły w dłoń. Oby wakacje były zgodne z Twoimi planami a wszystkie zaplanowane obrazki wyszły tak jak sobie zamierzasz.
OdpowiedzUsuńKobieto, Twoje tempo nie oszałamia tylko rzuca na kolana.
OdpowiedzUsuń