179. Wakacje??? Nie, jeszcze nie!

W środę w mojej grupie odbyło sie uroczyste zakończenie roku szkolnego. Było bardzo uroczyste, miałyśmy się z koleżanką kim i czym chwalić. Nasze dzieci zdobyły w tym roku tyle dyplomów, wyróżnień i innych zaszczytów, że nie miałyśmy problemu z przygotowaniem części artystycznej. Tak króciutko: I miejsce w spartakiadzie sportowej dla przedszkolaków (przedstawiciele grupy), I miejsce w tańcu współczesnym na konkursie w jednej z gmin, I miejsce z tym samym tańcem na konkursie w moim mieście, I miejsce w show przedszkolaków i wyróżnienie w tym samym konkursie, dwa II miejsca w konkursie plastycznym, wyróżnienie w konkursie recytatorskim i z osiągnięć to chyba wszystko, ale było jeszcze mnóstwo konkursów bez nagród, bez miejsc, ale z dobrym odbiorem. I tak sobie myślę, że same z moją koleżanką postawiłyśmy sobie wysoko poprzeczkę, dlatego w przyszłym roku, w grupie już sześciolatków też będziemy musiały ostro popracować. Dzieci mam rewelacyjne, można z nimi dużo zrobić, są chętne, nie nudzą się, nie poddają zbyt łatwo, można je szybko zmotywować i zachęcić do dalszej pracy. Życzcie mi, proszę, przynajmniej powtórki z tego roku. Aaaa i muszę jeszcze wspomniec o rodzicach moich wychowanków. Takiej zwartej, pełnej zapału grupki dorosłych jeszcze pod swoimi skrzydłami nie miałam. Wiem, że tutaj nie wchodza i nie czytają, ale wielkie im dzieki za cały ten rok.

Zakończenie roku, żeby tak powrócic do tematu, było bardzo miłe. Piękne kwiaty dostałam od moich milusińskich i chyba były wręczane szczerze, bo pięknie wyglądają nawet dzisiaj.

Natomiast kolorowa paczuszka kryła takie cudo!!!!

W takiej filiżance kazda herbatka będzie wyśmienita.
A w poniedziałek nasiadówka (czyt. posiedzenie Rady Pedagogicznej), później tylko oczyszczanie sali ze wszystkiego (dosłownie) bo będą wymieniane podłogi i instalacja w toaletach. I tak myślę, gdzie ja to wszystko wyniosę, to, co  nagromadziłam przez 20 lat pracy.