Obserwatorium

niedziela, 30 maja 2010

112. Dziesiąte zdjęcie i ptasiorki

Wiedziałam, że wcześniej, czy później ktoś zaprosi mnie do zabawy w dziesiąte zdjęcie i obiecywałam sobie, że w wolnej chwili takowe zdjęcie na dysku odnajdę. No i tak na obietnicach czas mi upłynął, Az dzisiaj w komentarzu przeczytałam, że moja forumowo-blogowa koleżanka Ameise do zabawy mnie zaprasza. Szukałam, szukałam, aż znalazłam. Było mi o tyle łatwo, że w niedalekiej przeszłości jeden z dysków na moim komputerze padł, wszystkie dokumenty, zdjęcia, wzory itp. Ukochane „śmieci” poszły w niwecz. Wzorki odzyskałam, ale zdjęć niestety nie, ubolewam do tej pory, ale nauczona doświadczeniem, a raczej nie nauczona obiecuję sobie (w ilu to już sytuacjach), że przerzucę co ważniejsze rzeczy na płytkę. Obiecanki-cacanki, a głupiemu radość, no mam nadzieję, że do wakacji nic się złego nie wydarzy, a zaraz na ich początku mam zamiar porządek na kompie zaprowadzić.
Ale nie o tym miało być, tylko o dziesiątym zdjęciu. Moje dziesiąte przedstawia wyszytego przeze mnie Papieża. Niestety bez rameczki, ale dziesiąte to dziesiąte. Papież powstawał w dość szybkim tempie, bo miał być prezentem komunijnym dla pewnej dziewczynki o imieniu Dominika. Zdjęcie zostało zrobione 10 maja 2007 roku. Powiem nieskromnie, że ten obraz bardzo mi się podoba, obdarowanej chyba też, bo wisi w centralnym punkcie pokojowej ściany.
I dodam tylko, że ta zabawa bardzo mi się podoba. A zapraszam do niej Skaleczkę.
A teraz sprawy bieżące – udało mi się skończyć ptasiorka na kanwie Misiabe.
Posted by Picasa

1 komentarz:

  1. Papież jest cudowny i ten jego uśmiech, ach...
    A ptasiora wyszyłaś bombowego :))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń