czyli to, o czym pisałam wczoraj. Skończony ptasiorek na kanwie Agi oraz przedostatnii czajniczek na kanwie Brzyduli. Czajniczki według mnie wyglądają imponująco!!! Nie żebym miała coś przeciwko ptasiorkom, bo też są cudowne tylko na razie ich mało :)
Panienka Aniołka w całej okazałości - rękodzieło od początku do końca :)Mój Mikołaj (moja Mikołajka) wiedziała, ze chciałabym spróbować dekupazu i oto......mogę spróbować. Na zdjęciu śliczne mulinku metalizowane, ta ciermniejsza wygląda, jak miedziany drucik, śliczna jest.A jak dekupaż to serwetki, proszę więc, do koloru do wyboru...I cała fantastyczna reszta. Herbatek trochę ubyło, chyba ktoś mi je podbiera, a te kuleczki w woreczku dozuję sobie, jak silnie działający antybiotyk. W środku orzeszek, druga warstwa to jakaś masa, podobna do marcepanowej, a na wierzchu...cynamon. Jak to smakuje, delicje, niebo w gębie. Zbyt mało znam słów, żeby smak ten opisać. Karteczka, jak widać prześliczna i wesołe życzenia w środku. Jestem pewna, że każdy chciałby takie prezenty otrzymać. Ja jestem bardzo szczęśliwa. Żeby jednak dozować przyjemności i budować napięcie to zdjęcia prezentu od Fagusi i przesyłki od Basi pokżę następnym razem.
A teraz kolejne zdjęcia.
Co przedstawiają, no wiadomo. Prezent od Mikołaja. Dostałam sliczności, zresztą, co ja będę pisać, same/i zobaczcie. Oto sprawca całego zamieszania, uroczy Miki-karczoch. Wykonany po mistrzowsku i co do milimetra. Miki-karczoch był ze mną w pracy, a moje koleżanki w kolejce sie ustawiały, żeby zobaczyć, dotknąć i pooglądać.
Aaaa mam też cyknięte ozdoby w mojej sali w przedszkolu, ale pokażę dopiero, jak z moją Anią zrobimy wszystko :)
Ale prezenty mam cudne, prawda???
No to machęłam dzisiaj pościora :)
Machnelas posciora,mozna rzec ze pojechalas po calosci:))))
OdpowiedzUsuńAle skarbow nadostawalas,o raju:)Dlatego moim noworoczno-swiatecznym postanowieniem bedzie brac czesciej udzial w wymiankach:)Toz radosc jak nie wiem z czytania jak ktos sie cieszy:)No frajda nie do opisania:)
Prezentów masa i same wspaniałości.
OdpowiedzUsuńA ptasiory i czajniczki wspaniałe.Pozdrawiam cieplutko
Basiu, dobre postanowienie i warte powielenia, no to ja też postanawiam :) (jakby mi mało było)
OdpowiedzUsuńKundziu dziękuję :)
Renatko, prawdę napisałaś u mnie... to kolejna kartka, na pewno z tych milszych :) Cudny ptaszkun :)
OdpowiedzUsuńA prezenty wszystkie cudne i jaka radość prawda?
Radości żadne słowa nie dozwierciedlą. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że w naszym pięknym języku jest zbyt mało słów :)
OdpowiedzUsuń