I tak sukcesywnie, z miesiąca na miesiąc, powstawały te herbatki.
Potem, tak, jak sobie to zaplanowałam, wyszyłam kawy
A tak wyglądają oba hafty razem. Nie prane niestety i nie prasowane, leżą w szufladzie czekając na remont kuchni. Ale wtedy będą, jak znalazł :)
Pragnę podziękować wszystkim za miłe komentarze dotyczące Anioła. Tak wiem, niezbyt ten anioł anielski, wiem, że anorektyczny, ale podoba mi się i już.
Teraz czaję się na duuuużyyyyy obraz, mam nadzieję, że zapał nie minie. Kiedy już pokażę wszystko, co wyszyłam w czasie mojej nieobecności i pokażę, co teraz mam na krośnie, to wrzucę zdjęcie tego, który mnie zauroczył, tego bardzo dużego :)
Bardzo pięknie zrobiłaś te hafty i po oprawieniu będą pięknie zdobić kuchnię:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podobają i tak się zastanawiam czy by się w przyszłości nie skusić na nie. Szkoda, że trzeba czekać na zdjęcie tego haftu, który Cię zauroczył. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa jestem dopiero w połowie obydwu ale sie nie poddaje ;)
OdpowiedzUsuńNic tylko oprawić i powiesić, są ładne.Kiedy organizowany był sal z kawkami oczywiście zapisałam się.Do dziś wydrukowany schemat leży nieruszony.Na herbatki już nie zapisywałam się ;)
OdpowiedzUsuńJuż zaczęłaś hafcić ten duuuży projekt? ;)
Nie, najpierw muszę skończyć to, co na krośnie. Jeszcze miesiąc (w porywach dwa) :) Ale już się doczekać nie mogę :)
UsuńNawet najbardziej wybredny smakosz kawy lub herbaty znajdzie na tych haftach coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :) A jeszcze piękniej będzie na ścianie :)
OdpowiedzUsuńSuper. Moje kawy i herbaty też leżą i czekają na lepsze czasy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widać, że nie próżnowałaś w czasie nieobecności na blogu :) Obrazki cudne!
OdpowiedzUsuńFajne są te wzorki :) Smakowite ;)
OdpowiedzUsuńJa mam dokładnie odwrotnie. Kawy wyszyłam w ramach wspomnianej zabawy forumkowej, a herbaty ciągle czekają na wyszycie. A Ty masz już komplet. Zazdraszczam.
OdpowiedzUsuń