Ciąg dalszy serii... mało przybyło, bo wirus jakiś mnie dopadł i miałam dni bez igły. Mam nadzieję w tym tygodniu skończyć i zacząć trzeci. Muszę, bo już mnie kręci do czegoś innego :)))
świetna jest ta seria. Przed świętami mało zaglądałam na bloga przez wyjazd i teraz nadrabiam zaległości. Pierwszy obrazek wyszedł bardzo ładnie i czekam na skończony drugi:) Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka:)
Fajna jest ta seria. Powodzenia w szybkim ukończeniu.
OdpowiedzUsuńChciałabym chciała ... szybko skończyć :)
UsuńCzarna kanwa... coś za co nie mam odwagi się zabrać :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż się bałam, nie ma czego. Wyszywa mi się bardzo przyjemnie :)
UsuńEhhh też kiedyś chciałam je zrobić. Może się uda. Tobie idzie świetnie!
OdpowiedzUsuńZrób, będziemy miały więcej takich samych prac :)))
Usuńświetna jest ta seria. Przed świętami mało zaglądałam na bloga przez wyjazd i teraz nadrabiam zaległości. Pierwszy obrazek wyszedł bardzo ładnie i czekam na skończony drugi:) Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńsliczny :)
OdpowiedzUsuń