Już w niedzielę skończyłam herbatkę, ale dopiero dzisiaj mogę o tym napisać i zdjęcie wrzucić. Ale się cieszę. W ten oto sposób kolejny punkt z mojej listy "Do zrobienia" mogę odhaczyć.
Wczoraj zaczęłam coś nowego. Będą to trzy obrazeczki dla siostry. Jednocześnie wyszywam Jezusa i mocno mnie ciągnie do kolejnej kobietki, bo już wzorek mam dawno wydrukowany. Trzy obrazki jednocześnie wyszywa mi się najlepiej. Dwa to zbyt mało, a cztery to już za dużo. Ot taka pokręcona ze mnie hafciarka :)
Podziękowania zostawiam wszystkim komentującym i tym, tylko zaglądającym i z życzeniem zdrowia idę się szykować do pracy :)))
Piękny kubeczek-czy załapie się także i ja na wypicie herbatki z niego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no ślicznie wyszła ta filiżanka, ja to jestem jeszcze daleko hen przed ukończeniem :P
OdpowiedzUsuńwspaniale sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńa mi idzie najlepiej jak wyszywam jeden... wtedy chociaż efekty szybko są... a herbatka urocza :)
OdpowiedzUsuńMasz listę "do zrobienia" taką na papierze, czy w głowie? Bo u mnie takie plany rzadko wychodzą, żebyś ty widziała ile mam wydrukowanych niby pewniaków :), a później i tak zaczynam coś innego :)
OdpowiedzUsuńfajny wzorek, lubię takie :)
OdpowiedzUsuńsliczny hafcik...to jestesmy dwie ukonczone...tez mialam wczesniej,ale mus to mus,trzeba bylo czekac do dzisiaj...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPoproszę herrrbatkę z tego ślicznego kubeczka :)
OdpowiedzUsuńNie mogę wyszywać kilku prac na raz i podziwiam, że Ty tak potrafisz. Ja albo rzucam w kąt jedno, albo drugie. Nie ma mowy, żeby i tu i tu coś przybywało. Oczywiście jeśli to RR to wtedy rzucam to co robię dla siebie. :)
herbatka suuuuuper !!!
OdpowiedzUsuńteż nie potrafię robić tylko jednej pracy i cały czas coś nowego zaczynam echhhhh
ciekawa jestem tego trio nowego
robienie kilku pracek na raz to chyba jakas choroba hafciarska;ja to juz chyba rekordy bije i najgorzej ze sama sobie musze ograniczenia narzucac...
OdpowiedzUsuńherbatka boska ,moze i ja diz sswoja pokaze o ile doczlapie sie na gore