Obserwatorium

wtorek, 13 kwietnia 2010

98.

Wiecie, że ja nadal nie wiem, co napisać. Jakoś nie wyobrażam sobie posta na zasadzie u mnie wszystko w porządku, wyszywam i mam się dobrze. No wiem, tak właśnie jest, wyszywam i u mnie wszystko w porządku, ale wokół jest inaczej. Powie ktoś: „Poza”, „owczy pęd” – nie, ja tak czuję! Smutek, żal, odczucie straty. Jest mi po ludzku smutno. Na moich oczach dzieje się historia, o której pisać będą profesorowie, o której moi wnukowie będą się uczyć. To na pewno zaszczyt wielki, ale teraz nie tak to odbieram. I Powiem Wam, że są momenty kiedy jestem dumna z tego, że urodziłam się w Polsce. W tej Polsce nostalgicznej, ogromnie przez wieki doświadczonej, Polsce tragicznej i Polsce radosnej.

2 komentarze: