Dlatego wszystkim czytającym, życzę, żeby każda cząstka tego roku była o stokroć lepsza od minionego :)
A dzisiaj odsłona I moich (a raczej nie moich) słoneczników. To te, które mnie na poczaątku bardzo przeraziły. Jakoś i kolory mi nie pasowały i siekanka nici była niesamowita. Teraz jest ok :) No i oczywiste, ze będzie jeszcze tło, ale jest jednolite to szybko poleci. Boję się, że na 21 stycznia nie dam rady wyszyć!
Druga fotka to dzieło mojej córeczki. Zaczęła lawendę i tak dziubie wolniutko, i tyle już ma :)
*Pytanie do znających się na Bloggerze: Dlaczego, kiedy chcę napisać "ż" to kasuje mi spory kawałek tekstu??? Też tak macie??? Muszę pisać "z", a potem zmieniać, Mało tego, wykasowuję "z" klikam "alt+z" a on mi pisze "zż", wtedy muszę jeszcze raz kasować "z" i nareszcie zostaje to, co powinno. Jakieś takie kombinacje alpejskie!!!
obie prace przepiekne, a ta lawenda taka delikatna, ma cos w sobie ;) a co do pisowni to ja mam to samo, ale nie wiem jak tego uniknac, ani co to powoduje ;)pozdrawiam i Najlepsze Życzenia w Nowym Roku ;)
OdpowiedzUsuńRenatko, pogratuluj Ali, wybrała cudny wzór. Delikatny i romantyczny. Jak to lawenda... Zastanawiam się, czemu ja nie mam żadnego obrazka z lawendą? A chciałabym. Na razie będę podziwiać rosnące dzieło Ali. I tęsknić za latem i ogródkiem pachnącym lawendowo. Wszystkiego dobrego dla Was. Ciepła, spokoju i dobrych dni w nowym roku.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuń