Pawie się szyją, cztery strony skończyłam, piątą ledwo zaczęłam, zdjęcia wrzucę w kolejnym poście.
Teraz chciałam się pochwalić tulipanami, które w poniedziałek udało mi się skończyć. I powiem tak, wyszywało mi się je fantastycznie, szybko i bezproblemowo. A na dodatek, jest to wzór (chyba wszystkie zielnikowe są takie właśnie), że tutaj pytanie wyszywać kontury czy nie, jest zupełnie bez sensu. W tym wzorze kontury są potrzebne jak człowiekowi powietrze. Na dowód zdjęcia:
Chyba widać, mimo słabych zdjęć. Ja lubię wyszywać kontury, a wiem, że są dziewczyny, które nie przepadają za tym ściegiem.
No i zdjęcie całości, nie prany i nie prasowany, bo chciałabym doszyć jeszcze dwa bądź trzy, stworzyć mała serię i oprawić tak samo.
Jaki będzie następny kwiat - nie wiem. Teraz weekendowym obrazkiem będzie kolejna paryżanka :) Pozostaję więc wierna Veronique Enginger :)
Dziękuję za Waszą obecność i za mile słowa, cieszę się, że ktoś tutaj zagląda i ma ochotę napisac kilka słów :)
Tulipany powalają.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za konturami, ale fakt - w niektórych haftach są one niezbędne. Podobnie jak supełki, których z kolei nie umiem robić.
OdpowiedzUsuńTulipany wyszły rewelacyjne. Czekam na zdjęcia pawi ;)
Pozdrawiam
Wspaniale wyszły :) A co do konturów to zgadzam siew 100% gdyby nie one obrazek byłby zupełnie bez wyrazu :)
OdpowiedzUsuńTulipany wyglądają wspaniale, kontury dodały im wyrazistości:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bardzo wiosennie i pastelowo! Fajnie wyszło!
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że kontury są jak przysłowiowa wisienka na torcie.Może żmudne, upierdliwe ale podnoszące efekt końcowy co widać na powyższych zdjęciach. Paryżanki bez nich też są mdłe :):):)
OdpowiedzUsuńChcę fotorelacji z Pawii !!!!
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne tulipany. Osobiście nie przepadam za konturami, ale wiem, że są nieodzowne w części haftów - nadają im charakter :)
OdpowiedzUsuńCzekam na paryżankę :)
Nie wyobrażam sobie serii zielnikowej bez konturów! Nie lubię ich wyszywać, ale są niezbędne! Tulipany mnie oczarowały, mam ten wzór, ale dopiero w Twoim wykonaniu doceniłam ich piękno :)
OdpowiedzUsuńWowwwwwwwwwww!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńten wzór zachwyca mnie za każdym razem :) mam go na swojej liście marzeń hafciarskich i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się go wyszyć ... i jeszcze kilka do kolekcji
OdpowiedzUsuńCudne tulipany. Czemu nie pokazujesz ich na Haftowanku?
OdpowiedzUsuńPiękny ten hafcik. Tulipany dopiero z konturami nabrały uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
rewelacyjny, lubie te serię, a w tym obrazku kolory sa niesamowite
OdpowiedzUsuń